Och! Mam małe opóźnienie na blogu ale już nadrabiam:-)
Czas jeszcze bardziej przyśpieszył, jakby to w ogóle było możliwe - ale już się nie dziwię, bo znając życie jeszcze mi dociśnie pedał z gazem:-)
No dobrze, dobrze - nie będę się uskarżać - bo jestem pewna, że każdy z Was to dobrze wie i zna i że teraz w ogóle zaczyna się niezła zabawa bo zbliżają się Święta - i na te trzy dni trzeba się przygotować jakby co najmniej jakiś orszak królewski do nas zjeżdżał. :-) Zaczyna się gonitwa, mętlik w głowie co znowu kupić na prezent (Ach przepraszam co ma przynieść Mikołaj) czy kolejną parę skarpet, nowy szalik, rękawiczki, bambosze? O tej mniej więcej porze w naszych domach, zaczynają się pytanki-mijanki - co nasi bliscy w tym roku sobie wymarzyli, że niby wiecie - tak tylko pytam:-)
Z dziećmi sprawa niby jest prosta, bo O dzięki Ci niebiosa! za list do Mikołaja, gorzej jednak gdy nasza latorośl wymyśli coś takiego, że człowiek nagania się za tym jak zziajany pies a tu ani widu ani słychu. I nie ubłagasz o kolejną dostawę ani wzrokiem kota ze Shreka ani szantażem - no nie da się i już i co wtedy?
Musimy być bardziej kreatywni:-) zaczynają się negocjacje jak na szczycie NATO - że może jeszcze jeden list do Mikołaja, bo poczta teraz nie wyrabia i żeby na pewno dostał, wiec może coś innego na wszelki wypadek?
Uff całe szczęście, że walki o karpia i choinkę jeszcze przed nami:-)
W pracy też wszyscy w imię świątecznego błogosławieństwa zaczynają finiszowanie z projektami, dealami, sprawami i innymi niezbędnymi rzeczami - bo jak nie teraz to kiedy??
W rękodzielniczym świecie jest podobnie, słychać echo Świąt i inspiracje:-) Każdy rękodzielnik niedomaga, bo pomysły same wpadają do głowy jeszcze szybciej niż zazwyczaj i w zasadzie można stworzyć wszystko od A do Z samemu - byleby się tylko w tak zwanym między czasie - makowiec nam udał.
I tak w tej cudownej, anielskiej atmosferze zbiliżających się Świąt z refrenem White Christmas w głowie, pokażę Wam co nowego sobie stworzyłam i wymyśliłam - może dla Was będzie to jakiś pomysł na prezent?
Popatrzcie sobie:-)
Jak widzicie jest dość kolorowo - dla każdego, będzie też już niedługo coś nowego, trochę w innym stylu. Mała niespodzianka:-) ale ze znanymi i lubianymi materiałami:-)
Aha w końcu się odważyłam i zadebiutowałam na DaWandzie , oto link do mojego butiku to http://pl.dawanda.com/search?q=artflavours yeeeeey, ale się cieszę - bo ładnie wygląda a ja lubię jak jest ładnie:-) no i można ceny zobaczyć :-)
Niezmiennie wszystkie nowości publikuję na facebooku oczywiście, gdzie i Was serdecznie zapraszam https://www.facebook.com/artartflavours/?fref=ts jakbyście, jeszcze tam nie byli:-)
Po północy już to chyba trzeba iść spać, mam nadzieję, ze miło Wam się czytało i oglądało. Uciekam więc niczym Kopciuszek, kończę i już zachęcam do oglądania kolejnych nowości, które tu już bardzo niedługo się pojawią:-)
Pantofelka nie zostawiam...wybaczcie:-)
Czas jeszcze bardziej przyśpieszył, jakby to w ogóle było możliwe - ale już się nie dziwię, bo znając życie jeszcze mi dociśnie pedał z gazem:-)
No dobrze, dobrze - nie będę się uskarżać - bo jestem pewna, że każdy z Was to dobrze wie i zna i że teraz w ogóle zaczyna się niezła zabawa bo zbliżają się Święta - i na te trzy dni trzeba się przygotować jakby co najmniej jakiś orszak królewski do nas zjeżdżał. :-) Zaczyna się gonitwa, mętlik w głowie co znowu kupić na prezent (Ach przepraszam co ma przynieść Mikołaj) czy kolejną parę skarpet, nowy szalik, rękawiczki, bambosze? O tej mniej więcej porze w naszych domach, zaczynają się pytanki-mijanki - co nasi bliscy w tym roku sobie wymarzyli, że niby wiecie - tak tylko pytam:-)
Z dziećmi sprawa niby jest prosta, bo O dzięki Ci niebiosa! za list do Mikołaja, gorzej jednak gdy nasza latorośl wymyśli coś takiego, że człowiek nagania się za tym jak zziajany pies a tu ani widu ani słychu. I nie ubłagasz o kolejną dostawę ani wzrokiem kota ze Shreka ani szantażem - no nie da się i już i co wtedy?
Musimy być bardziej kreatywni:-) zaczynają się negocjacje jak na szczycie NATO - że może jeszcze jeden list do Mikołaja, bo poczta teraz nie wyrabia i żeby na pewno dostał, wiec może coś innego na wszelki wypadek?
Uff całe szczęście, że walki o karpia i choinkę jeszcze przed nami:-)
W pracy też wszyscy w imię świątecznego błogosławieństwa zaczynają finiszowanie z projektami, dealami, sprawami i innymi niezbędnymi rzeczami - bo jak nie teraz to kiedy??
W rękodzielniczym świecie jest podobnie, słychać echo Świąt i inspiracje:-) Każdy rękodzielnik niedomaga, bo pomysły same wpadają do głowy jeszcze szybciej niż zazwyczaj i w zasadzie można stworzyć wszystko od A do Z samemu - byleby się tylko w tak zwanym między czasie - makowiec nam udał.
I tak w tej cudownej, anielskiej atmosferze zbiliżających się Świąt z refrenem White Christmas w głowie, pokażę Wam co nowego sobie stworzyłam i wymyśliłam - może dla Was będzie to jakiś pomysł na prezent?
Popatrzcie sobie:-)
Aha w końcu się odważyłam i zadebiutowałam na DaWandzie , oto link do mojego butiku to http://pl.dawanda.com/search?q=artflavours yeeeeey, ale się cieszę - bo ładnie wygląda a ja lubię jak jest ładnie:-) no i można ceny zobaczyć :-)
Niezmiennie wszystkie nowości publikuję na facebooku oczywiście, gdzie i Was serdecznie zapraszam https://www.facebook.com/artartflavours/?fref=ts jakbyście, jeszcze tam nie byli:-)
Po północy już to chyba trzeba iść spać, mam nadzieję, ze miło Wam się czytało i oglądało. Uciekam więc niczym Kopciuszek, kończę i już zachęcam do oglądania kolejnych nowości, które tu już bardzo niedługo się pojawią:-)
Pantofelka nie zostawiam...wybaczcie:-)
Piękne! BARDZO PIEKNE i dobre na prezenty pod choinkę. Tylko którą wybrać? Oto mój problem.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze znajdę Cie na Da Wandzie. Suoer, po prostu superowo!.
Z wielka niecierpliwością czekam na te niespodziankę. Zdążymy przed świętami Bożego Narodzenia? Bo może - mam taka nadzieje - bedzie to świetny prezent dla córki, dla jej tesciowej i dla mojej synowej. Zatem czekam!
OdpowiedzUsuńElka
Ta srebrna jest po prostu genialna!
OdpowiedzUsuńKaśka