Przyszła jesień. Piękna, wielobarwna, nostalgiczna. Dni się wydłużają, a my zakładamy cieplejsze ubrania. Wieczorem z przyjemnością okrywamy się ciepłym kocem,  dłonie ogrzewa nam kubek herbaty. A za oknem jakby ciszej...Tak - jesień to zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Zmęczona słońcem lata, w czasie jesiennych wieczorów ładuję baterie przed zimą. Wiem, że jesień ma różne oblicza - ale lubię każde z nich, nawet te dżdżyste listopadowe dni :-)

W dzisiejszym poście zobaczycie biżuterię, którą natchniona, stworzyłam u schyłku lata z myślą o nadchodzącej porze roku.

Zapraszam :-)

Lavendlove albo wrzosowisko - co kto woli. :-) jak widzicie kolor jest obłędny prawda?
Koraliki Toho mienią się cudnie w połączeniu z dwoma odcieniami złota - starlight i golden rose.
Stylem i kolorem bardzo w klimacie Boho Indian Summer...


Jak już wiecie z poprzedniego postu - zakochałam się w igle i nitce - co zaowocowało paroma płaskimi i bingle bransoletkami i nawet pierścionkiem, który uszyłam dla siebie i od tego czasu nie mogę się z nim rozstać :-)

Te płaskie bangielki trochę się kiepsko ustawia do zdjęć - ale za to na dłoni pięknie błyszczą i świetnie się prezentują. Opcjonalną wg mnie,  szerokością dla nich, jest rząd na 8 lub max 10 koralików.
Dzięki temu nie wyglądają za bogato i świetnie nadają się jako baza do setów.


Wspominałam o pierścionku - Moi Drodzy, obłęd.Tak. Nie mogę się z nim rozstać. Wzór jest bardzo prosty ale jaki wdzięczny :-)
Wysokiej jakości Miyuki Delica w kolorach Galvanized Steel Dyed i Galvanized Gold Dyed tworzą fantastycznie dobrany duet - zresztą, proszę zobaczcie sami.





Nie zapomniałam o kamieniach.Mojej pierwszej, wielkiej fascynacji. One zawsze się bronią. Prostotą i elegancją. Onyks i srebro. Wystarczy, więcej nic nie trzeba.

Obszyłam też kamień, który odkryłam niedawno a ze względu na jego właściwości - postanowiłam, że zostanie moim talizmanem.
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Cóż za faktura, co za kolory. Naprawdę przewyborny, zachwycający wręcz.

Obszywania kamieni nauczyłam z bardzo dobrego filmu Qrkoko - bardzo polecam tym z Was, które chciałyby się nauczyć albo podszkolić. Technika wytłumaczona świetnie. https://www.youtube.com/watch?v=2HwlibMwEtU

Czy zatem mogę napisać, że haft koralikowy nie jest mi obcy :-)? Chyba tak. Tak oprawiony zostanie wisiorkiem, ale muszę się jeszcze zastanowić na czym go zawieszę.


Z przyjemnością się chwalę, że z czeluści domowych zakamarków odkopałam krosno :-) i już coś się na nim pojawiło...ale co to będzie - dowiecie się w następnym wpisie :-)



Komentarze

  1. Bardzo ładne błyskotki :)
    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super projekty, zachowane w jesiennym klimacie :) Skąd jeszcze czerpiesz inspiracje do projektowania takich ładnych rzeczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, bardzo mi miło. Skąd biorę - to naprawdę może być wszystko. Książka, film, spacer, muzyka, wspomnienie - czy takie wydarzenie jak awans naszej kadry na mistrzostwa świata. Zrobiłam niedawno taką bransoletkę a dziś sypią się ( po wczoraj) zapytania o nią.
      Nie mogę jej zdjęcia wstawić do komentarza - bo chętnie bym pokazała, o czym napisałam :-)

      Usuń
    2. Szkoda, to może jakiś osobny wpis na bloga ?:)

      Usuń
    3. Kochani będzie - zainspirowaliście mnie ;-)

      Usuń
  3. Bransoletkę tę można obejrzeć na Instagramie. https://www.instagram.com/p/BZ_0hgLFUBp/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się Maju - to ta bransoletka. I będzie nowy tekst. Tymczasem na blogu mała zajawka tego co w najbliższym czasie pokażę :-) mimo szarugi za oknem - będzie kolorowo ale... :-) pozdrawiam ciepło

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty