Kamienie S1E01
Dziś postanowiłam troszkę odejść od klimatu zbliżających się Świąt, i ten wpis poświęcę kamieniom - ten tekst jest zapowiedzią serii tekstów, które będę wplatała w inne opowieści na moim blogu.
Od zawsze natura i jej dary bardzo mnie pociągały i fascynowały jednocześnie. Piękno przyrody, jej szlachetna uroda, wielobrawność to źródła niewyczerpanych inspiracji i przekraczanie kolejnych poziomów wyobraźni, dla osób zajmujących się tworzeniem.
Naturalne kamienie to jak juz pisałam wcześniej mój ulubiony surowiec, który odnoszę wrażenie przybliża mnie za każdym razem do natury. Ich kolory, faktura i możliwości zastosowania są jeżeli tylko pozwolimy na to naszej wyobraźni - nieskończone. Wg dawnych wierzeń a także ezoteryki, w kamieniach zaklęta jest magia, która ma nas wzmocnić, pomagać i chronić.
Nie jestem ani wiedźmą ani czarownią ale w magię wierzę, w tę dobrą - bo każdy człowiek nosi jej w sobie przynajmniej szczyptę. Wystarczy ją tylko w sobie odkryć:-)
Tymczasem pierwszą opowieść zacznę od Agatu.
AGAT - To jeden z najbardziej znanych i wykorzystywanych w sztuce zdobniczej kamienii. Jest to wielobarwna odmiana chalcedonu, czyli potocznie mówiąć krzemionka. Ten półszlachetny minerał ze względu na miejsce występowania, odmiany i różnorodną strukturę - jest i był chętnie wykorzystywany do ozdabiana i wytwarzania różnego rodzaju przedmiotów.
I tak na przykład dawniej tworzono z niego nie tylko amulety i brosze np. piękne kamee ale także pieczęcie, ozdabiano nim ołtarze, meble oraz miniatury ( miniatury to odpowiednik dziejszych zdjęć 3D :-))
W obecnych czasach ten wspaniały kamień wykorzystywany jest przede wszystkim w zdobnictwie a także jest kolecjonowany przez pasjonatów natury, dzięki którym możemy podziwiać naprawdę piękne eksponaty.
Jak widzicie na zdjęciach, Agat ma naprawdę szeroką paletę barw i różnorodne wielkości.
Nazwa tego kamienia prawdopodobnie pochodzi ( jak podaje źródło - Jan Rzymełka "Definicja, nazwa i historia wykorzystania agatów" od rzeki na Sycylii dawniej zwanej Achates. Polecam Wam do poczytania tekst w linku z którego pomocy korzystałam w tworzeniu tego wpisu.
Ma też specjalne właściwości, które rozpraszają się jeszcze na poszczególne odmiany Agatu, jednakże podsumowując je wszystkie Agat to kamień dobrej mocy.
Chroni i wskazuje pozytywne rozwiązania. Wpływa na życiową siłę i mądrość, wzmacnia kreatywość, pasje, samoświadomość i poczucie pewności siebie. Pomaga w rozwoju duchowym, wpływa na zdrowie, uspokoja i zapewnia długie życie.
Według astrologii pomocny dla Byka, Bliźniąt Panny, Skorpiona - w to akurat nie do końca wierzę, bo bardziej wierzę w to co wybiera dla nas podświadomość. I np ja Waga, świetnie czuję się nosząc Agaty.
Poświadomość jest bardzo ważna, jej umiejętne czytanie, zespalanie się z nią - to właśnie dar dzięki któremu lepiej się czujemy. Praca z własną podświadmością nie ma nic wspólnego z paranormalnymi zjawiskami. To kolejny cud, który dała nam matka natura:-)...słuchajcie jej.
Dziś postanowiłam troszkę odejść od klimatu zbliżających się Świąt, i ten wpis poświęcę kamieniom - ten tekst jest zapowiedzią serii tekstów, które będę wplatała w inne opowieści na moim blogu.
Od zawsze natura i jej dary bardzo mnie pociągały i fascynowały jednocześnie. Piękno przyrody, jej szlachetna uroda, wielobrawność to źródła niewyczerpanych inspiracji i przekraczanie kolejnych poziomów wyobraźni, dla osób zajmujących się tworzeniem.
Naturalne kamienie to jak juz pisałam wcześniej mój ulubiony surowiec, który odnoszę wrażenie przybliża mnie za każdym razem do natury. Ich kolory, faktura i możliwości zastosowania są jeżeli tylko pozwolimy na to naszej wyobraźni - nieskończone. Wg dawnych wierzeń a także ezoteryki, w kamieniach zaklęta jest magia, która ma nas wzmocnić, pomagać i chronić.
Nie jestem ani wiedźmą ani czarownią ale w magię wierzę, w tę dobrą - bo każdy człowiek nosi jej w sobie przynajmniej szczyptę. Wystarczy ją tylko w sobie odkryć:-)
Tymczasem pierwszą opowieść zacznę od Agatu.
AGAT - To jeden z najbardziej znanych i wykorzystywanych w sztuce zdobniczej kamienii. Jest to wielobarwna odmiana chalcedonu, czyli potocznie mówiąć krzemionka. Ten półszlachetny minerał ze względu na miejsce występowania, odmiany i różnorodną strukturę - jest i był chętnie wykorzystywany do ozdabiana i wytwarzania różnego rodzaju przedmiotów.
I tak na przykład dawniej tworzono z niego nie tylko amulety i brosze np. piękne kamee ale także pieczęcie, ozdabiano nim ołtarze, meble oraz miniatury ( miniatury to odpowiednik dziejszych zdjęć 3D :-))
W obecnych czasach ten wspaniały kamień wykorzystywany jest przede wszystkim w zdobnictwie a także jest kolecjonowany przez pasjonatów natury, dzięki którym możemy podziwiać naprawdę piękne eksponaty.
Ja Agat wykorzystałam np tak:
lub tak:
Albo jeszcze tak:
Jak widzicie na zdjęciach, Agat ma naprawdę szeroką paletę barw i różnorodne wielkości.
Nazwa tego kamienia prawdopodobnie pochodzi ( jak podaje źródło - Jan Rzymełka "Definicja, nazwa i historia wykorzystania agatów" od rzeki na Sycylii dawniej zwanej Achates. Polecam Wam do poczytania tekst w linku z którego pomocy korzystałam w tworzeniu tego wpisu.
Ma też specjalne właściwości, które rozpraszają się jeszcze na poszczególne odmiany Agatu, jednakże podsumowując je wszystkie Agat to kamień dobrej mocy.
Chroni i wskazuje pozytywne rozwiązania. Wpływa na życiową siłę i mądrość, wzmacnia kreatywość, pasje, samoświadomość i poczucie pewności siebie. Pomaga w rozwoju duchowym, wpływa na zdrowie, uspokoja i zapewnia długie życie.
Według astrologii pomocny dla Byka, Bliźniąt Panny, Skorpiona - w to akurat nie do końca wierzę, bo bardziej wierzę w to co wybiera dla nas podświadomość. I np ja Waga, świetnie czuję się nosząc Agaty.
Poświadomość jest bardzo ważna, jej umiejętne czytanie, zespalanie się z nią - to właśnie dar dzięki któremu lepiej się czujemy. Praca z własną podświadmością nie ma nic wspólnego z paranormalnymi zjawiskami. To kolejny cud, który dała nam matka natura:-)...słuchajcie jej.
Może sie mylę, ale ten szary agat - przepiekny zresztą!!! świetnie komponuje sie np. z pierścionkiem ze srebra lub białego złota.
OdpowiedzUsuńWspaniałe sa te bransoletki - to uzależnia. Nie mniej niż gra w kasynie, hihi.
Pisz dalej, podobaja mi sie opowieści o kamieniach, ich pochodzeniu i naturze.
Magda
Albo takim zegarkiem! Tzn. nie złotym lecz w kolorze naturalnej stali.
OdpowiedzUsuńJulka
Odpowiadam zbiorczo.
OdpowiedzUsuńDziękuję to szalenie miłe wiedzieć, że komuś podobają się moje prace.
A kolejne opowieści o kamieniach na pewno się pojawią - już wkrótce:-))))