Wakacje w pełni. Długie dni rozgrzane słońcem upływają nam już albo na urlopie albo na marzeniach o zbliżającym się odpoczynku.
Miasta  zapełniają się roześmianymi turystami. Wszędzie dokoła gwar, skwar i oczekiwanie na niosący ulgę chłodniejszy wieczór:-) Tymczasem u  mnie, pomimo że wakacje to wcale nie zwalniam tempa.O nie, wręcz przeciwnie - czas biegnie jeszcze szybciej i więcej jest do zrobienia:-) Bo jakoś trzeba w końcu zapewnić młodzieży tę pustkę po szkole :-P
Pomiędzy powrotem z biura, zakupami i biegami po małpich gajach, spacerach, graniem w nogę, ( a jakże:!) - w głowie powstają nowe pomysły. Taki szybki czas  może okazać się więc bardzo owocny. Pomysły same rodzą się w głowie a inspiracji wyglądają z każdego zaułka:-)

Skoro wiec już jesteśmy w takim wakacyjnym nastroju - na początek pokażę Wam co wyczarowałam z prostych, akrylowych koralików w soczystych kolorach. Zrobiłam dwa sety. Dlaczego sety? Bo świetnie wyglądają jako komplet. Są w typowo w casualowym stylu, pomimo dość intensywnych barw.
Te akrylowe koraliki są fantastycznie lekkie, dlatego set może składać się nawet więcej niż z trzech baz. Wszystko zależy od nas i naszej fantazji - jak będziemy chciały je połączyć:-)




Kolejna praca to również set - tu nawiązałam do modnego stylu marine. Lazurowy jadeit w połączeniu ze złotym delfinem i drugą zawieszką świetnie połączyły się z koralikami crackle chabrowym kolorze. Kamienie i koraliki mają 10 mm - to moim zdaniem optymalny rozmiar wakacyjnych bransolet. Proste,  gustowne i bardzo urocze. Okazuje się, że nie tylko ja tak kocham delfiny bo jutro to maleństwo, leci do swojej właścicielki.:-)




A teraz czas na małe wieczorne błyskotki, które dodadzą nam dużo powabu. Użyłam tutaj szkła awenturynowego czyli pięknie u nas zwanych kamieni Noc Kairu i Piasku Pustyni - wielkość 10 mm, fasetowane kule. Poszukuję jeszcze ich malachitowej wersji - bo już mam w głowie pomysł co mogłabym z nich stworzyć. Marzy mi się tajemniczy set ze złotem:-)

Wracając jednak do bransolet. Pierwsza bardzo klasyczna, z dodatkiem perły Swarovskiego i posrebrzanych przekładek. Delikatnie podkreśli naszą urodę i doda nam czaru. Dzięki barwie kamienia i perle pasuje do wielu kreacji.  Nie chciałam, przesadzać z dużą ilością ozdobników bo sam kamień taj pięknie się mieniący i fasetowany sam w sobie jest już bardzo ozdobny.
A ja tak lubię klasykę.
Niech więc właśnie tak zostanie:-)




Piasek pustyni jeszcze bardziej błyszczący, szczególnie wtedy gdy odbija światło - ozdobiłam pięknymi koralikami w kolorze ApolloGold. Dość dyskretnymi jednak w połączeniu z kamieniem a przede wszystkim jego interesującą formą - wyszła piękna ozdoba.
Bardzo lubię kamienie ze szkła awenturynowego. Pomimo tego, że to syntetyczne kamienie, zawsze można połączyć je tak, żeby wyglądały zjawiskowo, inaczej. Są bardzo plastycznym materiałem do tworzenia.



No i właśnie tak wyglądają moje fantazje i  pomysły w pierwszych tygodniach wakacji. Uwielbiam późnym wieczorem zasiąść na tarasie i dumać o tym co jeszcze i z czym chciałabym połączyć. Wyobraźnia gna wspólnie z pomysłami. To naprawdę fantastyczny relaks. Zostańcie  ze mną na dłużej a jestem pewna, że nie pożałujecie:-)

Komentarze

  1. Śliczne! Komplety to hit tego lata, zatem na pewno szybko znajdą właścicielki :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Komplety, komplety komplety...właśnie obmyślam kolejne:-) Serdecznie pozdrawiam, K

      Usuń
  2. Piękne bransoletki!
    http://theworldbyteens.blogspot.com/ zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta z delfinem jest cud miód, ale ostatnia bije na głowę! Ja też kiedyś robiłam biżuterię, właściwie, to kolczyki. Niełatwa sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty