Witajcie w świecie ArtFlavours w Nowym 2015 roku.
Jeszcze jakiś czas temu wszystko co robiłam, chowałam tylko dla siebie,
Odważyłam się pokazywać i pisać o tym co robię tak niedawno i szalenie mi miło i ciepło na sercu- że jesteście tu, na facebooku, a grupa przyjaciół ArtFlavours rośnie w siłę:-)
Dziękuję!
Tym czasem leżąc dziś wieczorem w wannie, błogo dumałam nad tym co nowego może pojawić się z Nowym Rokiem. I już mam kolejne pomysły. Oj będzie się działo:-)
Mam nadzieję, że wyobraźnia mnie nie zawiedzie, że nauczę się nowych technik i że moje pomysły Wam się spodobają.
Oby było przyjemnie! Tego sobie życzmy w Nowym 2015:-)
Cofnijmy się jeszcze do końcówki starego roku i tego jakie źródło piękna odkryłam w Koszalinie, moim rodzinnym mieście. Pisałam Wam już o absolutnie, obłędnie i fantastycznie cudnych ceramicznych kamieniach i rzemieniach. Prawda?
Dlatego dziś pokażę Wam - moje pierwsze pomysły.:-)
Mała uwaga! Jestem na urlopie a więc jakość zdjęć jest taka sobie - nie mam niestety możliwości spędzenia więcej czasu na zrobieniu lepszego zdjęcia - obiecuję będzie upgrade jak wrócę do Warszawy...ale już nie mogłam się powstrzymać aby pokazać Wam te kamienie. Czasami bywam taka niecierpliwa:-)
UPGRADE ZDJĘĆ - dodałam trochę w moim zdaniem lepszej formie:-)
Na początek dwa naszyjniki w których zachowałam ciepłą pastelową tonację.
Wszystkie kamienie na pewno mogłbyby znaleźć się w tak modnej i jednocześnie klasycznej palecie nude - którą ja po prostu uwielbiam.
Pierwszy wisior- bardzo prosty w formie, bez zapięcia wiązany od dołu. To wisior na rzemieniu w kolorze kości słoniowej. Połączyłam kamienie ceramiczne o różnych kolorach i formach, co daje moim zdaniem, ciekawy efekt przy tak prostym wzorze.
Największy kamień ma połysk lekko perłowy i jest w odcieniu caffe latte, o kształcie kuli dodałam do niego dwa mniejsze, pastelowo różowe kamienie tym razem o kształcie walca. Delikatnym i zwracającym na siebie uwagę - jest ceramiczny element ozdobny w kolorze ciepłego fioletu. Mały ale mocny akcent:-)
A teraz kolejny naszyjnik
To dokładnie te same kolory. Elementem ozdobnym są wykończenia na końcu sznura, metalowe w kolorze srebra. Jak widzicie wybrałam bardzo proste, klasyczne zawieszenie - jak korale:-). Tym razem zmieniłam rzemień, na czarny, lekko zamszowy, bardzo szlachetny plus zakończenie naszyjnika - srebrny karabińczyk.
Przyjrzyjcie się tym kamieniom - prawda, że obłędne?
I jeszcze zdjęcie - zbiorcze - na nim widać chyba najlepiej kolory
Dzisiejszą prezentację zakończę tą sympatyczną bransoletką, na czekoladowym rzemieniu z ceramiką - która kojarzy mi się z pralinkami:-)
Prosta w formie. Elegancka, Klasyczna:-)
Ciekawa jestem Waszego zdania o tych kolorach:-)
Wszystko piękne,ale mnie urzekła...bransoletka,gdyby jeszcze miała magnesowe zapięcie...cudo :)
OdpowiedzUsuńHmmm, magnesowe zapięcie...? Brzmi interesująco. Jak zrobię to pokażę!:-)
UsuńBardzo piękne! Swietne, Kasiu, połaczenie karmelu z koralem.
OdpowiedzUsuńZUSKA
O! właśnie karmelu...to określenie koloru szukałam:-)
UsuńMiło czytać, że się podoba:-)