To był dość dziwny tydzień, pełen piętrzących się i frustrujących wydarzeń - które koniec końców kończyły się pozytywnie. I to właśnie było, naprawdę dziwne, bo spodziewałam się pieknej katastrofy:-) Niemniej jednak, zdarzenia te pochłaniały ogromną ilość energii. W takich "wampirzych dniach" oddech i spokój przynosi pasja. To kolejna odpowiedź na pytanie dlaczego fajnie jest być rękodzielnikiem:-)

Tymczasem teraz podjadając Nutellę ( akceptuję ją w całości i bez zmrużenia oka - nawet zawarty w niej glutaminian sodu) zastanawiam się nad tym, od czego zacząć. Wiem!- zacznijmy od przemiłego prezentu, jaki otrzymałam od jednej z Pań, dla której wykonałam jedną bransoletkę. Oto zdjęcie, które zostało podpisane tak: " Dziękuję ! Jest przepiękna, będę ją często nosiła" - przemiłe to było i urocze:-) bo kto nie lubi, jak się go chwali:-) Prawda?

 Tę bransoletkę, prezentowałam Wam we wcześniejszym wpisie. Wyobraźcie sobie, że doczekała się aż trzech powtórek a za chwilę będzie i czwarta. Tym razem poleci daleko, oj bardzo daleko bo aż za ocean i będzie prezentem dla bliskiej czyjemuś sercu osobie.
Fantastycznie - cieszę, że będę miała w tym swój mały udział.:-)
Jest jeszcze milej, ponieważ wzór i dobranie kolorów były wg mojego własnego pomysłu, nie sugerowałam się żadnym tutorialem.
Mój projekt - brzmi dumnie, bo tak jestem dumna:-)!



Ale żeby nie było:-) Ja też lubię, sprawiać niespodzianki,przyjemności:-) Wiecie, mam taką jedną miłą koleżankę w pracy i postanowiłam sprawić jej prezent. Niech się dziewczyna uśmiecha:-)
A, że jest to kobieta z klasycznym poczuciem stylu, więc zrezygnowałam z wszelkich ektrawagancji na rzecz prostej elegancji.
Z koralików Toho wymyśliłam więc taką ozdobę. W kolorach Hematyt i Lustered Grey. Wyobrażcie sobie, jaka to frajda - widzieć tę bransoletkę codziennie na jej ręku? Absolutnie fantastycznie fantastyczna frajda, zapewniam Was:-)!!!




Będąc akurat w klimacie klasycznej elegancji, stworzyłam jeszcze jedną,  troszkę podobną do poprzedniczki - w tym przypadku szarości zastąpiłam bielą  i wyszła, no właśnie co? Typowa channelka:-) Taki charakter nadaje jej właśnie zawieszka, która jednocześnie spełnia rolę zapięcia:-) To taki mój pomysł, który wcześniej już zastosowałam w innej bransolecie i uważam go za całkiem fajny - po co kupować gotowe ozdobne zapięcia - skoro można je same stworzyć:-) Bardzo możliwe, że ów pomysł szalenie nowatorski nie jest, ba! jestem przekonana, że ktoś już też na to wpadł - mnie za to cieszy fakt, że sama to sobie wymyśliłam:-)



No dobrze, pewnie pomyśleliście że robi się trochę nudno - bo tylko czerń i biel albo szarości. Nie, nie za chwilę będzie kolorowo i trochę mniej formalnie:-)

Pisałam Wam już, że uczę się haftu koralikowego - to wcale nie jest łatwa sprawa ale udało mi się skończyć małą ozdóbkę, zawieszkę do wisiora - dla mnie samej:-) Przyznam się Wam też, że haft koralikowy fascynuje mnie dlatego, że dzięki niemu najłatwiej ale i z największą wyobraźnią mogę łączyć szklane koraliki z moimi ukochanymi kamieniami naturalnymi.

Ten wisiorek to,  trochę efekt mojej drugiej pasji - fascynacji starożytnością. Naczytałam się ostatnio książek, troszkę naukowych, troszkę historycznych, troszkę pisanych z fantazją i daleko wysnutymi teorami - jednak naprawdę bardzo ciekawych.  I tak ja od dawna kocham się w klimacie i urodzie Santorinii, czyli dawniej w starożytności zwanej, Thiery ( Thery). Tam gdzie jeszcze dawno przed wybuchem wulkanu, gdy wyspa była okrągła rozkwitła wielka cywilizacja kultury minojskiej. Z czym wam się kojarzy epoka brązu?  Z obrazami dzikich ludzi, których jedynym celem było przetrwanie, prawda? Okazuje się jednak, że nie, to czas kwitnącego handlu, pięknych miast, adweduktów, rozwoju sztuki i rzemiosła. Do dziś zachowane freski z tamtego czasu przedstawiają między innymi bitwę morską, najazd na miasto u wybrzeży Afryki, walczące na pięści dzieci, lub sceny z przyrody.Przyznajcie sami, że to wszystko może podziałać na wyobraźnię. Oglądałam zdjęcia wyrobów biżuteryjnych z tamtych czasów i pomyślałam sobie, że chciałabym stworzyć coś dla siebie samej, co stylem nawiązywałoby do ówczesnych czasów.
Z tych inspiracji powstał taki oto wisior. Nie mogę jeszcze tylko się zdecydować na czym będzie zawieszony:-)



Kojarzycie zapewne zdjęcia z Santorinii i kolor morza które otula tę wyspę. Na myśl o nim powstała, dość skromna ale podkreślająca piękne kamienie - bransoleta!
Agaty i delikatna zawieszka cudownie się skomponowały! Dla mnie to jeszcze jedno wspomnie za odchodzącym latem i ciepłym słońcem. Powoli wkracza do nas jesień, więc na szare dni ten promyk jest w sam raz:-)



Wiecie już gdzie szukam inspiracji i wiecie też, że lubię od podstaw tworzyć coś sama. Bardzo fajnie dlatego pracuje mi się w technice Kumihimo, tutaj tylko od mojej fantazji zależy jaki będzie efekt. Najpierw zaczynam więc od doboru kolorów a potem układam sznurki z koralikami. Za każdym razem mogę je ułożyć inaczej i dzięki temu może wyjść coś nowego. Niewyczerpane źródło, nowych możliwości:-)
I tak sobie właśnie eksperymentowałam w piątkowy wieczór, wybrałam dwa kolory Toho ale jak zobaczycie na zdjęciu, wcale to nie takie oczywiste:-) Dlaczego? Dlatego, że kolorem podstawowym był Higher-Metallic Purple/Green Iris - właśnie przez ten kolor, koraliki są fanastycznie plastyczne w projektowaniu:-) i bajecznie kolorowe. Dodałam do niego szczyptę Galvanized Fairy Wings (barwę którą kocham, ubóstwiam i wielbię) i dzięki tej odrobinie pyłku ze skrzydełek wróżek - powstała podwójna bransoleta o bogatej urodzie w stylu Boho. Wspomnę tylko, że to bardzo modny styl w tym sezonie. Absolutny must have, no i w ogóle:-)

Zacznijcie nowy tydzień z uśmiechem:-)

Komentarze

  1. Anonimowy9/13/2015

    Piękne, piękne, piękne! Wszystkie, jak jedna!
    Ewcia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry, ja jestem chętna na kolejną powtórkę wzoru nr 1 :-) nie lubię czarnego ani białego, uwielbiam stare złoto, pudrowy róż i granat, zapięcie i zawieszka złote ( za srebrem nie przepadam ). Proszę napisać czy zrobi Pani dla mnie bransoletkę i jaki to koszt. Serdecznie pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisałam Pani na fanpagu na Facebooku, proszę o kontakt na priv bo ja z fanpage nie mogę do Pani wysłać wiadomości.
      Pozdrawiam serdecznie:-)

      Usuń

Prześlij komentarz