FEERIA....

Uwielbiam to słowo, sama jego wymowa powoduje,  że od razu przed oczami pojawia się cale bogactwo i różnorodność barw. Ekspolozja mieniących się kolorów - prawdziwy zastrzyk energii, witalności.

Za oknem od paru dni królują wszystkie odcienie szarości. Jest buro i pochmurno. Zimno. Och gdyby można było przespać ten czas.

A ja tak potrzebuję energii. Mocnego bodźca!

Jednak niestety nie da się - więc co zrobić gdy trzeba się wzmocnić, naładować wewnętrzny akumulator? Skoro nadszedł czas bez słońca i ciepła, a nasze dni spowiła listopadowa pochmurna aura?

I co?  I Eureka! Jest! Okazało się, że pinterest jest jak zwykle niezawodny. Od razu poczułam się lepiej. Nie mogę oderwać wzroku od tej ilości koloru, nasyconych barw, piękna. Dynamizm.

Napełniona pozytywną energią przypomniałam sobie, że ja już zrobiłam w tym stylu bransoletkę, którą uwielbiam właśnie za  kolory.

To barwione Agaty, rozmiar 10 mm, nic oprócz delikatnej zawieszki w kolorze złota więcej nie potrzeba. Byłoby aż za ozdobnie. Jest kolor, jest słońce zaklęte w złocie. To ubarwienie kamieni i same kamienie - są fantastycznym połączeniem aby poczuć się lepiej. Agat to w końcu kamień równowagi, energii yin i yang, dodaje pewności siebie, wpływa na koncetrację. Dlatego ten wielobawny minerał jest dobrym talizmanem:-)

 Gdy rano założysz tę właśnie bransoletkę na rękę energia poniesie Cię przez cały dzień.:-)


P.S Pierwsze zdjęcie na blogu jak pisałam - źródło pinterest.